fbpx
Wydrukuj tę stronę

Co zrobić gdy akumulator się rozładuje?

10 styczeń 2015
Autor 
Co zrobić gdy akumulator się rozładuje?

Co wtedy? Powszechnie wiadomo, że lepiej nie dopuszczać do takich sytuacji, jeśli jednak nam się przytrafi, zawsze możemy "pożyczyć" prąd z innego akumulatora przy pomocy kabli rozruchowych. Jednak zanim przystąpimy do działania, musimy się upewnić czy znajdujący się w naszym akumulatorze elektrolit nie zmarzł. Jeśli tak się stało nie pozostanie nam nic innego jak tylko udanie się do sklepu po nowy akumulator. Jeżeli jednak nie doszło do aż tak drastycznej sytuacji bez problemu możemy przystąpić do "reanimacji" samochodu, pamiętając uprzednio o odpowiednim podłączeniu przewodów.



Zapewne każdy użytkownik, który miał już do czynienia z tą sytuacją wie, że czerwony kabel podłączamy do klemy dodatniej, a czarny do ujemnej, warto jednak o tym przypomnieć gdyż jest to dość istotny fakt. Co dalej? W pierwszej kolejności podłączamy czerwony kabel do sprawnego akumulatora, z którego chcemy zabrać prąd, następnie do tego, który chcemy uruchomić. Czarny kabel podłączamy do uziemienia, czyli do niemalowanej, metalowej części silnika. Teraz pozostaje już tylko uruchomić samochód, z którego pobieramy energię i za chwilę nasz pojazd powinien być także sprawny.

Kable wypinamy w odwrotnej kolejności niż podłączyliśmy. Jeżeli mimo takiej próby nie odnosimy sukcesu, nie pozostaje nic akumulatory kraków innego jak tylko tradycyjne ładowanie lub ewentualna wymiana akumulatora na nowy. Istotną sprawą jest też to by podczas zapłonu mieć wyłączone radio, klimatyzację czy ogrzewanie i wszelkie urządzenia pobierające prąd. Jeżeli jeździmy na krótkich odcinkach alternator nie ma wystarczającego czasu na naładowanie i wtedy również lepiej nie korzystać z radia, nawiewu czy tym podobnych w miarę możliwości.

Stan akumulatora dobrze jest mieć pod kontrolą, jednak wiadomo jak to w życiu bywa, zwykle nie mamy na to czasu. Gdy zauważymy, że przy próbie uruchomienia silnika rozrusznik pracuje ze sporym trudem warto zainteresować się tematem i naładować akumulator by później nie mieć takich problemów. Nie zawsze w pobliżu można znaleźć kogoś, kto zechce nas poratować. Najbardziej prozaiczna przyczyna porażki to brak kabli, która może doprowadzić do tego, że zostaniemy na lodzie i to w dosłownym tego słowa znaczeniu. Pamiętajmy, więc o tym by regularnie sprawdzać poziom elektrolitu i naładowania akumulatora.

Obchodzenie się z samochodem, zwłaszcza w zimie też ma znaczenie, nie zapominajmy o światłach, gdyż pozostawienie ich nawet na godzinę lub dwie w mrozie może spowodować całkowite rozładowanie akumulatora. Warto, więc czasem podjechać do serwisu, gdzie wszystko może zostać sprawdzone, a akumulator oczyszczony, co znacznie poprawia długość jego działania. No to w drogę! Z dobrym akumulatorem zajedziemy naprawdę daleko i bezproblemowo.